Jedyną rzeczą, w której jestem chodź trochę dobra jest snowboarding. Tylko wtedy kiedy osiągam jakąś prędkość, czy lecę nad ziemią coś się we mnie budzi, coś się liczy.
Wiem, że to troche dziwne, że opowiadam o tym w maju, ale w Dolomitach podobno można jeździch prawie cały rok !
Chciałabym znaleść jakiś pozytywnych ludzi, z którymi mogłabym sobie pośmigać, nauczyć się czegoś więcej, poniewać nie mam ochoty spocząć na laurach;)
Pierwszy raz na snowbordzie ''stanęłam'' 7 lat temu, ale na serio zaczęłam jeździć 5lat temu. Obecnie mam 16lat.
Mogę jeszcze dodać kilka zdjęć z wypadu do Włoch z moją rodzinką:
